Być optymistą w 2020 r. nie jest łatwo. Kolejny przyjaciel trafił na kwarantannę, sąsiadka nie wierzy w pandemię, znajomy liczy każdą złotówkę, bo rodzice stracili…
“Tadeusz Reger”
Tadeusz Reger – socjalista, społecznik, patriota. Niegdyś łatwo rozpoznawalna postać wśród mieszkańców Śląska Cieszyńskiego dziś nie funkcjonuje w zbiorowej pamięci żyjących pokoleń. Szkoda, bo ludzi podobnego formatu brakuje w całym spectrum politycznym współczesnej Polski.
Nareszcie możemy naradzać się spokojnie w naszych sprawach; budzą się setki talentów uśpionych w głowach tysięcy robotników – tak pisano o Domach Robotniczych, których gęsta sieć oplotła austriacki Śląsk przed Wielką Wojną. Były one fenomenem na szeroką skalę, gdyż takich możliwości nie mieli robotnicy na Śląsku pruskim, a zwłaszcza w zaborze rosyjskim.
Tadeusz Reger był nie tylko działaczem polityczno-społecznym czy publicystą, lecz zajmował się także wieloma innymi zagadnieniami. Niektóre z nich okazują się zaskakujące i z pozoru krańcowo odległe od wyobrażeń na temat jego osoby i pracy.
Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale na przełomie wieków kapitalizm na Śląsku Cieszyńskim miał bardzo drastyczne oblicze. Robotnicy pracowali po 12 czy nawet 14 godzin dziennie, pracowały również ich dzieci. Obraz ówczesnych realiów przedstawia czasopismo „Równość” redagowane przez Tadeusza Regera.
Na początku 1919 r. ludzie byli zmęczeni czterema latami Wielkiej Wojny, nędzą, głodem oraz śmiercią i kalectwem bliskich, którzy walczyli na frontach. Antymilitarystyczne postawy miały charakter powszechny. Kiedy jednak trzeba było walczyć w obronie polskich granic, to właśnie robotnicy i chłopi Śląska Cieszyńskiego z bronią w ręku stawali w pierwszym szeregu.
W stowarzyszeniu „Siła” młodzież robotnicza wchodziła w świat kultury, sportu i polityki. Ślubowała pełnić służbę ideałom powszechnej wolności i równości.
To, jaką przeszłość pamiętamy, wpływa na to, jak żyjemy dziś, jak myślimy i jakich dokonujemy wyborów politycznych.
Był znany i poważany na Śląsku Cieszyńskim , nazywany często „obrońcą ludu pracującego”, związany z tym terenem przez niemal pół wieku i zaangażowany w najbardziej znaczące kwestie robotnicze i narodowe. Przeszedł do historii tego regionu jako człowiek nadzwyczaj aktywny i oddany sprawom miejscowego proletariatu oraz żarliwy patriota walczący o polskość Śląska Cieszyńskiego. Z ruchem socjalistycznym związał się od zarania dziejów w Galicji, gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość.
Od co najmniej 30 lat możemy mówić o najnowszej historii Śląska Cieszyńskiego w miarę otwarcie.