Profesor Antoni Kępiński, wybitny psychiatra, filozof i humanista, powiedział: Ludzie, którzy przyjmują swoją starość, nie robiąc z niej problemu, są młodsi od tych, którzy chcą za wszelką cenę zachować swoją młodość.
Odkąd powstał elektroniczny system ewidencji ludności i wszystkim nadano numer PESEL, „wiszą” nad nami dwie początkowe cyfry, oznaczające rok urodzenia. Co oznaczają tak naprawdę? Nic! To tylko statystyka.
Nic się nie ukryje… Już 6 minut lektury pozwala na obniżenie ciśnienia i redukcję hormonów stresu aż o 68%. Dodatkowo czytanie wzmacnia pamięć, poprawia zdolność koncentracji, spowalnia proces starzenia się mózgu i może wydłużyć życie aż o 2 lata. Tytułem uśmiechu i komentarza warto przytoczyć fragment jednej ze słodkich lektur o seniorach pt. Żaba w papilotach:
Opowiem Ci o pewnej mocno już starszej pani. Całe życie w PRL ciężko pracowała zawodowo, wystawała godzinami w kolejkach, a po powrocie do domu cudownie gotowała dla bliższej i dalszej rodziny. Wszyscy sądzili, że kiedy pójdzie na emeryturę, jej wyczyny kulinarne sięgną światowych szczytów. Srodze się przeliczyli! Starsza pani zapisała się na Uniwersytet Trzeciego Wieku, a kochaną rodzinę wysłała do baru mlecznego. I o to chodzi.
Różne oblicza jesieni życia
Wyciszony domator, spędzający czas z kotem na kolanach i filiżanką herbaty w dłoni, a może energiczny działkowicz z zapałem palikujący pomidory? Jesień życia potrafi być kolorowa i niejednoznaczna. Po wielu latach ignorancji wobec grupy dojrzałych konsumentów pod uwagę wzięto również ich potrzeby. Warto pamiętać, że temat starości przez lata był sukcesywnie spychany na margines i w przekazie medialnym praktycznie nie istniał. Głosy rozsądku dotyczące absurdu promowania produktów skierowanych do dojrzałych konsumentów pojawiały się już wcześniej – np. wtedy, gdy w spocie reklamującym krem odmładzający do twarzy wykorzystywano wizerunek 25-letniej fotomodelki, a nie przeciętnej 55-latki. W pewnym momencie coś się nieodwracalnie zmieniło. Pojawiły się artykuły dla nieodwracalnie dojrzałych ludzi. A wśród nich – książki. Nie od dziś bowiem wiadomo, że czytanie to wspaniała i wzbogacająca rozrywka dla osób w każdym wieku, która pozwala na zachowanie sprawności umysłowej do późnych lat. Osobiście poznałam dwie bliskie dziewięćdziesiątki osoby, które zachowują ją dzięki czytaniu i oglądaniu. Jedna z nich rozwiązuje teleturnieje, pogłębiając wiedzę historyczną i encyklopedyczną, zaś druga opanowała komputer. Nie ruszając się z łóżka, zwiedza muzea, piękne regiony świata i wymienia opinie z innymi ludźmi na forach tematycznych.
Aby uniknąć pomówienia o kryptoreklamę, nie podaję tytułów i autorów książek dla starszych i o starszych, których w ostatnim czasie na rynku pojawiło się mnóstwo. Ograniczam się do konstatacji. Jeśli wzrost liczby osób starszych w Polsce pozostanie na obecnym poziomie, to wg GUS do roku 2050 odsetek ludzi powyżej 55 lat może wzrosnąć do ponad 45% całego społeczeństwa. Niezagospodarowana dotąd nisza powoli staje się istotną gałęzią gospodarki wielu krajów, w tym także, a może przede wszystkim, Polski. Od kilku lat mamy okazję obserwować dynamiczny rozwój ofert biur turystycznych kierowanych do osób 55+. Do tego oczywiście dochodzą usługi medyczne ze specjalnymi pakietami opiekuńczymi. Jak podkreślają eksperci, osoby starsze wymagają wsparcia przy różnego rodzaju czynnościach: sprzątaniu, zakupach, gotowaniu, spacerach czy zabiegach. Stąd usługi pomocy w życiu codziennym stały się kolejnym pomysłem na biznes.
Strategia age-friendly
Strategie zagospodarowania terenu przez samorządy coraz częściej biorą pod uwagę konieczność tworzenia udogodnień i przestrzeni miejskiej age-friendly (z ang. „przyjazne starzeniu”). Nie mniejsze znaczenie ma infrastruktura kulturalna – tańsze bilety do kina i teatru, darmowe wejściówki do muzeów, osiedlowe kluby seniora czy choćby edukacja i uniwersytety trzeciego wieku. Skierowane są one do ludzi w niektórych kręgach zwanych „srebrnymi wilkami”.
Należy jednak pamiętać o badaniach, które wskazują, że aż co trzecia osoba w podeszłym wieku cierpi na jakąś chorobę oczu, która pogarsza wzrok. Także inne dolegliwości wieku starczego utrudniają seniorom korzystanie w pełni ze skierowanej do nich oferty kulturalnej. Problemy te powodują trudności w czytaniu, dlatego też seniorzy zniechęcają się do tej korzystnej dla ich zdrowia formy relaksu.
Bo czytanie przynosi wiele korzyści. Ilu ludzi, tyle gustów czytelniczych. Każdy ma inne preferencje: jedni lubią powieści historyczne, inni biograficzne, a kolejni lżejsze romansidła. Książki dla starszych i o starszych bawią, wzruszają, motywują, skłaniają do refleksji. Każdy znajdzie coś dla siebie. Są powieści opisujące historie z życia wzięte oraz bohaterów, z którymi można się utożsamić.
Czytanie 2,5-krotnie zmniejsza ryzyko choroby Alzheimera. W przypadku osób niewychodzących z domu nasila zainteresowanie światem zewnętrznym, wyrabia wyobraźnię i koncentrację, relaksuje, rozwija wrażliwość na prawdziwe i fikcyjne losy innych, a także – tak, tak! – pomaga zasnąć.
Zwiększenie liczby połączeń nerwowych wpływa na polepszenie ogólnego stanu umysłu oraz usprawnia proces zapamiętywania. Dowiodła tego grupa naukowców z Uniwersytetu Emory’ego z siedzibą w stanie Georgia dzięki wykonaniu badań skanerem fMRI.
Rodzaje opieki
Opieka to nie tylko podawanie leków i posiłków. Do zadań opiekunek osób starszych często należy także spędzanie z nimi wolnego czasu oraz dbanie o to, aby dzień mijał im w przyjemnej atmosferze. Jednym ze sposobów na nudę są książki, zwłaszcza te, w których znajdują się różnego rodzaju zadania stymulujące szare komórki osób starszych. Nie od dziś wiadomo, że dobrym sposobem na zachowanie sprawności umysłu jest rozwiązywanie zagadek logicznych, łamigłówek, testów, rebusów czy krzyżówek. Pozwala ono na zaznanie przyjemności płynącej z podejmowania intelektualnych wyzwań i opanowanie dotychczas nieposiadanych umiejętności.
W kwestii opieki obserwujemy dwie postawy: inaczej pracuje się w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym (ZOL-u), a inaczej w indywidualnej opiece domowej. W ZOL-u widzimy dwa stanowiska: pierwsze z nich generuje u ludzi starszych przewodni motyw domu. Pytają, kiedy do niego wrócą, a okłamujące ich rodziny opowiadają różności. Zwykle dotyczy ludzi oddanych do ZOL-u „na zawsze i dla wygody”.
Drugie podejście związane jest z ludźmi, którzy trafiają do ZOL-ów z przyczyn obiektywnych: rodzina nie jest w stanie zaoferować całodobowej opieki i tego nie ukrywa, więc nie ucieka z odwiedzaniem domu i bliskich. W takim przypadku ludzie reagują zupełnie inaczej i czują się lepiej. Niestety jednak w ZOL-ach konieczne są duże zmiany, zarówno kompetencyjne, jak i finansowe.
Z kolei opieka świadczona przez jedną/dwie pielęgniarki w domu chorego przyczynia się do wzrostu poczucia potrzebności i bezpieczeństwa. Opiekun powinien stymulować i motywować pacjenta, co jest łatwiejsze w jego własnym mieszkaniu. To ważna część terapii. Nie wolno zalegać w łóżku – trzeba aktywności fizycznej, ruchu, rehabilitacji cielesnej i umysłowej. Nikt nie powinien być odcinany od wszystkiego, czym żył – dlatego właśnie tak potrzebne są zmiany w ZOL-ach.
Szanujmy starość
Postawy wobec starości w literaturze przedstawiane są na różne sposoby. Niektórzy bohaterowie są zirytowani i zrezygnowani z uwagi na niemożność realizacji założonych celów oraz rozgoryczeni brakiem sprawności, jednak w wielu dziełach postacie w starszym wieku są pokazywane jako pogodne, pogodzone z losem osoby, które dostrzegają plusy swojej sytuacji. Czasami senior jest osobą szanowaną, przywódcą rodziny lub lokalnej społeczności.
Starość ze strony młodszych często jest traktowana z pogardą i pokazywana jako słabość. Warto przemyśleć tę postawę i dostrzec plusy, jakie niesie za sobą podeszły wiek.